Data publikacji: 31.08.2009
Około 4,6 miliona książek, map, fotografii, gazet i fragmentów filmów w wersji cyfrowej jest już dostępnych w wielojęzycznej europejskiej bibliotece cyfrowej Europeana (www.europeana.eu).
Europeana umożliwia dziś użytkownikom Internetu dostęp do 4,6 mln zdigitalizowanych dzieł – jeszcze 9 miesięcy temu było ich tylko 2 mln. Nowe pozycje w katalogu obejmują m.in. kolekcję 70 inkunabułów (książek drukowanych przy użyciu najstarszych technik drukarskich) z Biblioteki Katalonii, wydanie „Luzytan” – portugalskiego poematu narodowego autorstwa Luísa de Camoẽs – z 1572 r., a także materiały filmowe z 1913 r. o berlińskiej Friedrichstrasse udostępnione przez Association des Cinémathèques Européennes (stowarzyszenie europejskich filmotek).
Znaczny postęp w powiększaniu zbiorów Europeany uwidacznia jednak również wyzwania i problemy związane z procesem digitalizacji. Na dzień dzisiejszy Europeana obejmuje głównie zdigitalizowane książki, które należą do domeny publicznej w związku z wygaśnięciem praw autorskich (które następuje nawet po 70 latach od śmierci autora dzieła).
Ze względów prawnych Europeana nie obejmuje obecnie ani książek, których nakład został już wyczerpany (stanowiących około 90% pozycji w europejskich bibliotekach narodowych), ani dzieł „osieroconych”, które znajdują się wprawdzie nadal pod ochroną praw autorskich, ale niemożliwe jest zidentyfikowanie lub zlokalizowanie właścicieli tych praw (a dzieła te stanowią 10-20% zbiorów objętych prawami autorskimi).
Europeana uwidacznia również, że licencjonowanie materiałów chronionych prawami autorskimi nadal odbywa się w Europie na podstawie bardzo zróżnicowanych ram prawnych. Pewna francuska agencja musiała nawet w tym roku wycofać fotografie z Europeany, gdyż miała jedynie prawa do rozpowszechniania ich na terytorium Francji.
Digitalizacja książek to iście herkulesowe zadanie, daje ona jednak również dostęp do zasobów kulturowych milionom obywateli w Europie i na całym świecie. Dlatego też cieszą mnie podejmowane przez państwa członkowskie i ich instytucje kultury starania na rzecz powiększenia zasobów europejskiej biblioteki cyfrowej - ocenia Viviane Reding, unijna komisarz ds. społeczeństwa informacyjnego i mediów.
Jak mówi, niepokoi ją jednak fakt, iż jedynie 5% wszystkich zdigitalizowanych książek w UE jest dostępnych w Europeanie. Nie da się też ukryć, że niemal połowa dostępnych tam w wersji cyfrowej dzieł pochodzi z jednego tylko kraju, podczas gdy pozostałe państwa członkowskie ciągle pozostają poniżej swoich możliwości.
Moim zdaniem pokazuje to przede wszystkim, że państwa członkowskie muszą przestać zazdrościć sukcesów innym kontynentom i powinny w końcu zabrać się za realizację stojących przed nimi zadań. Jest również jasne, że sama Europeana nie wystarczy, by zapewnić Europie miejsce na mapie cyfrowego świata - mówi unijna komisarz.
Aby zbliżyć się do rozwiązania tego rodzaju problemów Komisja uruchomiła dziś publiczne konsultacje w sprawie przyszłości Europeany i digitalizacji książek, które potrwają do 15 listopada 2009 r. Wśród pytań, jakie stawia Komisja, znalazły się między innymi: w jaki sposób można zapewnić dostępność materiałów w wersji cyfrowej dla użytkowników w całej UE? Czy konieczna jest lepsza współpraca z wydawcami w odniesieniu do materiałów chronionych prawami autorskimi? Czy dobrym pomysłem byłoby stworzenie europejskich wykazów dzieł „osieroconych” i o wyczerpanym nakładzie? Jak powinno wyglądać długookresowe finansowanie Europeany?
Dodatkowe informacje:
Europeana została uruchomiona przez Komisję Europejską w listopadzie 2008 r. ( IP/08/1747). W latach 2009-2011 ze środków unijnego programu eContentplus będzie pokrywanych około 80% budżetu tej europejskiej biblioteki cyfrowej (2,5 mln euro rocznie), natomiast pozostałą część sfinansują państwa członkowskie i instytucje kultury. Do roku 2013 Komisja Europejska może kontynuować finansowanie Europeany kwotą 9 mln euro ze środków programu na rzecz konkurencyjności i innowacji. Biuro Europeany mieści się w siedzibie niderlandzkiej biblioteki narodowej w Hadze i jest prowadzone przez Fundację Europejskiej Biblioteki Cyfrowej.
W momencie uruchomienia w listopadzie 2008 r. strona internetowa Europeany cieszyła się takim zainteresowaniem, że doszło do jej zablokowania (MEMO/08/733), ale obecnie funkcjonuje bez zarzutu.
Załącznik
Wkład poszczególnych państw członkowskich UE do Europeany, jako % całkowitej liczby pozycji (4,6 miliona)
– wg stanu na koniec lipca 2009 –
kraje UE |
|
Francja |
47% |
Niemcy |
15.4% |
Holandia |
8% |
Wielka Brytania |
7.9% |
Szwecja |
5.2% |
Finlandia |
4% |
Grecja |
1.6% |
Włochy |
1.2% |
Belgia |
1.1% |
Słowenia |
0.7% |
Hiszpania |
0.6% |
Estonia |
0.4% |
Luksembourg |
0.4% |
Polska |
0.3% |
Rumunia |
0.3% |
Austria |
0.2% |
Portugalia |
0.2% |
Węgry |
0.1% |
Łotwa |
<0.1% |
Cypr |
<0.1% |
Bułgaria |
<0.1% |
Republika Czeska |
<0.1% |
Dania |
<0.1% |
Irlandia |
<0.1% |
Litwa |
<0.1% |
Malta |
<0.1% |
Slowacja |
<0.1% |
kraje nie należące do UE |
|
Norwegia |
4.3% |
Szwajcaria |
0.4% |