Data publikacji: 29.09.2014

E-papierosy: sposób na poradzenie sobie z nałogiem czy styl życia?

W związku z nagonką na palaczy zaczęto poszukiwać rozwiązania, które pozwoliłoby nałogowcom uniknąć obaw wynikających z podwyżek cen tytoniu czy zakazu palenia w miejscach publicznych. E-papieros wydawał się wiarygodny.


Różnorodność e-papierosów
Producenci elektrycznych papierosów widząc w rosnącej nagonce na palaczy szansę na zarobienie niebagatelnych pieniędzy zaczęli prześcigać się w pomysłach na smaki, kształty i funkcje urządzeń, tak że wkrótce stały się… modnymi gadżetami. Obecnie można się spotkać z przyrządami napełnianymi smakowym płynem lub posiadające wymienne wkłady przypominające gąbeczki. Jest z czego wybierać. Paleta smaków rozpoczyna się od klasycznych - słabych lub mocnych „papierosów”, przez smaki owocowe, aż do bardziej awangardowych, tj. smak herbaty Ice Tea czy whiskey.
 
Młodzi, a już nałogowcy?
Nabycie takiego cuda jest dziecinnie proste, nie wymaga przedstawiania dowodu osobistego, a punkty sprzedaży znajdują się w nawet niewielkich galeriach czy specjalnych sklepikach. Poza tym istnieje możliwość zakupu e-papierosów przez Internet, stąd też rosnące zainteresowanie urządzeniem w kręgu nastolatków, nawet w wieku gimnazjalnym. Bądź co bądź, młodzi ludzie chcąc być uznani za bardziej dorosłych niż są, od zawsze popalają klasyczne papierosy, dlaczego więc nie spróbować tego zakazanego owocu zamienić na zupełnie legalne e-substytuty? E-papierosy w ustach młodzieży przestają dziwić i zaczynają wpisywać się w krajobraz polskich ulic. Pozostaje jednak zadać sobie pytanie dla ilu osób, nawet tych mniej wiekowych, e-papierosy mają się przyczyniać do walki z nałogiem, a dla ilu stają się trendem i nowym must have młodych Polaków.
 
Za i przeciw
E-papierosy niewątpliwie są jednym ze środków, które mogą pomóc w leczeniu uzależnienia, mogą być też jednak niebezpieczne dla młodzieży. O szkodliwości nikotyny, zawartej w niektórych wkładach do urządzeń, nie trzeba długo opowiadać. Dla osób w wieku gimnazjalnym nawet takie ilości tej substancji mogą być na dłuższą metę uzależniające. Warto przy tym wspomnieć o drugim aspekcie uzależnienia, nazwijmy go żartobliwie „od miecia”, czyli posiadania określonych przedmiotów. Mogą one sprawiać, że w towarzystwie nastolatki czują się bardziej poważane, zwłaszcza gdy taki przedmiot jest lub wydaje się namiastką dorosłości.
 
Europa i e-dymek
W krajach Unii Europejskiej w ciągu ostatnich kilku lat ok. 7 milionów palaczy zamieniło klasyczne papierosy na ich elektroniczne odpowiedniki. Jak oblicza Euromonitor - "wartość światowego rynku e-papierosów osiągnęła w 2012 r. 1 miliard euro". (http://kobieta.onet.pl/zdrowie/zycie-i-zdrowie/hiszpania-zakazuje-uzywania-e-papierosow-w-miejscach-publicznych/w34gr ). Wobec tego w wielu krajach Europy zaczęto zastanawiać się nad zagrożeniami płynącymi z elektronicznych papierosów. I tak dla przykładu Hiszpania wytoczyła wojnę urządzeniom, zakazując stosowania ich w miejscach publicznych. Niemcy poszły o krok dalej - kilka landów zakazało już sprzedaży e-papierosów. Pozostaje zadać sobie pytanie - czy rzeczywiście produkty te są na tyle groźne, żeby wycofywać je ze sprzedaży, biorąc pod uwagę, że te "prawdziwe" są ogólnodostępne?
 

Copyright © 2021 Wir Poznań | Wszelkie prawa zastrzeżone.