Data publikacji: 14.02.2011

Głosy Unii w sprawie Egiptu

© Unia Europejska, [2011] - PEPo ustąpieniu egipskiego prezydenta Hosniego Mubaraka przewodniczący PE Jerzy Buzek, 11.02. podkreślał, że cieszy się, że "głos Egipcjan został usłyszany".


"Zwyciężyła odpowiedzialność polityczna i decyzja prezydenta Mubaraka powinna ułatwić dalsze zmiany demokratyczne" - napisał Buzek w specjalnym oświadczeniu.
 
Dodał, że niezbędnym elementem tych zmian są nowe władze. "Dzięki odwadze, determinacji i odpowiedzialności za sprawy publiczne, Egipcjanom już udało się osiągnąć coś niesamowitego" - ocenił przewodniczący PE. "My, Europejczycy jesteśmy z Egipcjanami" - zaznaczył. Dodał, że ostatnie wydarzenia są początkiem długiej drogi - do trwałej zmiany politycznej w tym kraju.
 
Eurodeputowani będą dyskutować o sytuacji w Egipcie już na najbliższej sesji plenarnej w Strasburgu w przyszłym tygodniu. Przyjmą również rezolucję na temat wydarzeń w tym kraju.
 
Źródło: PE
 
Decyzja prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka o odejściu od władzy powinna ułatwić demokratyczne przemiany w tym kraju bez stosowania dalszej przemocy - ocenił przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, ciesząc się, że "głos ludu został wysłuchany".
 
"To dopiero początek długiej drogi ku trwałym przemianom" - podkreślił Buzek. "Jest to także długa droga w kierunku bardziej sprawiedliwego porządku gospodarczego i społecznego, w oparciu o zasady prawa" - dodał.
 
Podobne zdanie wyraził lider największej, chadeckiej frakcji w PE Joseph Daul.
 
"Odejście Hosniego Mubaraka jest początkiem pokojowej transformacji w kierunku Egiptu o pluralistycznej demokracji, dobrych rządach i ku przestrzeganiu praw człowieka, w odpowiedzi na aspiracje ludu egipskiego. Egipcjanie mają teraz obowiązek budowy pokojowego, stabilnego i demokratycznego kraju i UE musi działać w solidarności z nimi" - powiedział.
 
"Po Tunezji w Egipcie także zacznie się teraz proces demokratyczny" - ocenił lider frakcji liberalnej ALDE Guy Verhofstadt. Jego zdaniem masowe demonstracje, które doprowadziły do obalenia reżimów w tych krajach, pokazały, jak błędne jest przeświadczenie Zachodu, że islam i demokracja nie są kompatybilne.
 
"Kiedy widzimy muzułmanów i chrześcijan idących ramię w ramię, mamy wiarę w siłę ludzi do budowania społeczeństwa otwartego i demokracji liberalnej. ALDE oferuje wszelkie możliwe wsparcie i zabiega, by Unia Europejska uczyniła to samo" - dodał Verhofstadt.
 
Z Brukseli Michał Kot (PAP)
 
kot/ mc/
Źródło:
 
Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton wyraziła w piątek szacunek dla decyzji prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka o ustąpieniu i wezwała do dialogu w celu utworzenia tam rządu na szerokiej podstawie. Oświadczyła, że UE jest gotowa pomóc Egiptowi.
 
Jej zdaniem Mubarak "wysłuchał głosu ludu", który domagał się jego odejścia. Ustępując, Mubarak "otworzył drogę do szybszych i głębszych reform" - powiedziała.
 
W oświadczeniu Ashton podkreśliła, że Unia Europejska popiera zorganizowane przejście Egiptu do demokracji i przeprowadzenie wolnych i sprawiedliwych wyborów.
 
"Teraz jest ważne, by przyspieszyć dialog prowadzący do utworzenia rządu na szerokiej podstawie, który będzie szanować aspiracje egipskiego narodu i zapewni mu stabilizację" - dodała.
 
Przypomniała, że kluczowe znaczenie ma poszanowanie praw człowieka i że trzeba przeprowadzić dochodzenie w sprawie nadużyć podczas demonstracji i zamieszek.
 
"Przyszłość Egiptu spoczywa w rękach egipskiego narodu. UE jest gotowa pomóc, na ile będzie mogła" - oświadczyła Ashton. (PAP)
 
klm/ mc/
Źródło:
 
Mário David: „Nie ma złych i dobrych dyktatur, one wszystkie są złe”
 
7.02 Mário David (Europejska Partia Ludowa), szef delegacji PE ds. Maszreku tłumaczył czy ten kryzys będzie miał wpływ na sytuację w całym regionie i oceniał reakcję UE na wydarzenia.
 
Prezydent Mubarak ciągle sprawuje władzę, ale w sobotę doszło do pierwszych negocjacji pomiędzy rządem, a opozycją. Czy wierzy Pan, że pokojowa przemiana jest możliwa?
 
To nie kwestia wiary. Mam nadzieję, że będziemy świadkami pokojowej przemiany w Egipcie. Rola jaką Egipt odgrywa w tym regionie, jego cała historia, kultura, wartości, które reprezentują Egipcjanie sprawia, że zasługują oni na demokrację, zasługują na to, żeby ich problemy rozwiązać w demokratyczny sposób.
 
Po pierwsze mamy nadzieje na demokratyczne zmiany, a po drugie, że ta demokracja nie będzie tylko prowadzić do kolejnej dyktatury. Bo nie ma złych i dobrych dyktatur, one wszystkie są złe.
 
A jak Pan ocenia reakcję UE na kryzys egipski?
 
Żałuję, że Unia nie jest tam za bardzo obecna. Słyszeliśmy jakieś wspólne stanowiska, czy stanowiska poszczególnych liderów. Ale nie rozumiem [tej nieobecności w Egipcie - red.]. Mamy nowy traktat, Traktat z Lizbony, więc mamy po raz pierwszy podstawy do wspólnej polityki zagranicznej. A mimo tych wszystkich instrumentów każda stolica ogłasza swoje stanowisko osobno, każda służba dyplomatyczna kontynuuje swoje prace na własną rękę. To nie tak powinniśmy postępować z europejską polityką zagraniczną i dyplomacją [Europejską Służbą Działań Zewnętrznych - red.].
 
Co UE zrobi jeśli za kilka miesięcy pojawi się nowy reżim?
 
Możemy tylko działać, jeśli zostaniemy o to poproszeni, nie możemy nic narzucać. Ale jeśli zostaniemy poproszeni o pomoc (i mam nadzieję, że tak będzie) to powinniśmy się skupić na rozwoju instytucji demokratycznych. Bo demokracja nie wyrasta sama z siebie. To kwestia generacji, zmiany mentalności. Chodzi o to żeby wszyscy czuli odpowiedzialność, żeby zrozumieli, że każde nasze państwo to my wszyscy. Dlatego wszystko co możemy zrobić to pomóc w budowaniu instytucji demokratycznych. Ale tak jak mówiłem na początku - tylko jeśli zostaniemy o to poproszeni.
 
Myśli Pan, że ten kryzys zmieni sytuację geopolityczną w tym regionie?
 
Na pewno. I losy rewolucji egipskiej pokażą w jaką stronę pójdą inne kraje. Jestem przekonany, że ostatecznie [Egipcjanie] odniosą sukces i myślę, że jeśli ludzie przestaną się bać i jeśli zdadzą sobie sprawę z tego, że mogą rozporządzać swoim głosem, że to ich wolny wybór, to wszystkie reżimy w tym regionie się zmienią i będą to zmiany na dobre.
 
Jestem teraz w Izraelu i słyszałem bardzo ciekawe przemówienie izraelskiego prezydenta Szymona Peresa na temat przyczyn wydarzeń w Egipcie. To nie były wydarzenia anty-amerykańskie, czy anty-izraelskie. To ludzie ubrani w koszule i dżinsy, którzy walczą o swoje prawa, walczą przeciwko biedzie. Rozmawiałem też z dwoma przedstawicielami władz palestyńskich i oni także ocenili, że - niezależnie od tego ile wsparcia dostają od Egiptu - to dobrze, że demokracja zwycięża w tym kraju.
 
Myślę, że jesteśmy świadkami historycznych zmian. I jeśli pójdą one w dobrym kierunku, jeśli to nie zmieni się w nową teokratyczną dyktaturę, to będzie to z korzyścią dla tego regionu i dla reszty świata.
 
Źródło:

Copyright © 2021 Wir Poznań | Wszelkie prawa zastrzeżone.