Data publikacji: 10.02.2011

Książe Karol o konieczności walki z globalnym ociepleniem

© Unia Europejska, [2011] - PEJak sprawić by gospodarka była bardziej przyjazna środowisku - na to pytanie szukali odpowiedzi uczestnicy środowego spotkania w Parlamencie Europejskim (9 lutego). Wśród gości był m.in. brytyjski książe Karol.


Podkreślał, że wzrost gospodarczy nie może oznaczać niszczenia środowiska. "Musimy robić więcej dziś, żeby w przyszłości uniknąć katastrofy" - apelował brytyjski następca tronu.
 
Gości spotkania witał przewodniczący PE Jerzy Buzek. Przypomniał, że Parlament Europejski, po wyborach w 1979 r., był pierwszą instytucją, która ustanowiła komisję poświęconą sprawom ochrony środowiska. "To miejsce, w którym idee są zamieniane w prawo" - mówił Buzek.
 
Dodał, że unijna strategia 3x20 (żeby do 2020 r. zmniejszyć o 20 proc. emisję CO2 do atmosfery i produkować 20 proc. energii ze źródeł odnawialnych) była krokiem w dobrym kierunku. Dodał, że kolejnym ważnym działaniem jest utworzenie Europejskiej Wspólnoty Energetycznej. Buzek mówił też o konieczności współpracy w kwestii ochrony środowiska pomiędzy sektorem publicznym, prywatnym i pozarządowym.
 
Książe Walii zgodził się z tym, że ekologiczne pomysły, które pojawiają się w PE są dobre dla przyszłości Unii. I apelował do eurodeputowanych o "naprowadzenie Europy na odpowiedni kurs". Taki, który zapewni Europejczykom nie tylko przeżycie, ale i pomyślny rozwój.
 
Następca tronu przypomniał, że dziennie wycina się obszar lasów deszczowych odpowiadający aż 24 tysiącom boisk do piłki nożnej. Mówił, że lasy, które pochłaniają CO2 są poważnie zagrożone. "Zaprzestanie wycinki lasów to nie zwykła zmiana stylu życia, to decydujące [dla naszej przyszłości] działanie" - apelował książe Karol.
 
Podał tez przykłady instrumentów, które mogą być wykorzystane przy budowie "zielonej gospodarki". To między innymi przeliczanie długoterminowych kosztów jakie niesie dla gospodarki niszczenie "naturalnego kapitału". To także "mądre dopłaty" dla rolników - które wzmocnią gospodarstwa rolne, a także zasoby morskie i energetyczne. Bo według księcia dzisiaj ludzie nie wykorzystują w pełni zasobów, które posiadają. Wskazał, że często zdarza się, że wykorzystuje się tylko 40 proc. ziemi.
 
Źródło:
 
Następca brytyjskiego tronu podczas spotkania wyraził opinię, że "sceptycy, którzy podają w wątpliwość zmiany klimatyczne, nieodpowiedzialnie grają w rosyjską ruletkę i lekceważą przyszłość".
 
Pochwalił unijne zobowiązanie do redukcji emisji gazów cieplarnianych o 20 proc. do 2020 r. Ale - dodał - światu trzeba więcej ambicji. "Niektórzy mówią, że trzeba ograniczenia o 30 proc. Mógłbym tylko przyklasnąć takim wysiłkom" - oświadczył książę. Zaznaczył, że zmiany klimatyczne na świecie uważa w tej chwili za "najpilniejszą kwestię", której rozwiązanie wymaga "głębokich zmian".
 
Jednocześnie skrytykował niektórych obrońców środowiska za głoszenie zbyt radykalnych postulatów. "Jeśli się cały czas mówi, że życie w poszanowaniu dla środowiska wymaga rezygnacji ze wszystkiego, dla czego warto żyć - to wcale się nie dziwię, że ludzie nie chcą zdobyć się na zmiany" - powiedział Karol.
 
Na zwiększenie unijnych ambicji w walce z klimatem nie ma zgody wśród krajów członkowskich. Komisja Europejska nadal analizuje skutki ewentualnego podwyższenia unijnego celu redukcji do 30 proc. Zgodnie z ubiegłorocznymi zapowiedziami szefowie państw i rządów mają wrócić do sprawy na szczycie UE w marcu. Polska cały czas mocno podkreśla warunkowość unijnej oferty zwiększenia ambicji w walce z globalnym ociepleniem klimatu oraz naciska na konieczność równie ambitnych zobowiązań największych emitentów gazów cieplarnianych, czyli Chin i USA. Podobne stanowisko zajmują Włochy.
 
Orędowniczką podwyższenia celu jest unijna komisarz ds. klimatu Connie Hedegaard. Przekonuje ona, że UE już niemal osiągnęła 20 proc. redukcji (w porównaniu z 1990 rokiem emisje CO2 są mniejsze o 17,3 proc.). Ponadto, na skutek kryzysu, koszty dodatkowych redukcji byłyby znacząco mniejsze niż szacowano wcześniej.
 
Z Brukseli Michał Kot (PAP)
 
kot/ ro/
 
źródło:

Copyright © 2021 Wir Poznań | Wszelkie prawa zastrzeżone.