Data publikacji: 08.07.2011

Mity związane z budżetem UE

O budżecie Unii Europejskiej pisze się często, ale nie zawsze rzetelnie. Komisja Europejska przygotowała dokument przedstawiający kilka stereotypów na temat ram finansowych i obala je przy pomocy faktów i liczb.


Pod koniec czerwca KE przedstawiła założenia wieloletniego budżetu UE na lata 2014-2020. W ciągu najbliższych miesięcy kraje członkowskie mają się odnieść do zawartych tam propozycji.
 
1. Budżet Unii Europejskiej jest gigantyczny.
Budżet UE wyniósł w 2011 r. około 140 mld euro, co jest bardzo małą kwotą w porównaniu do sumy budżetów krajowych wszystkich 27 państw członkowskich UE, która wynosi ponad 6 300 mld euro. Innymi słowy, łączne wydatki sektora instytucji rządowych i samorządowych wszystkich 27 państw członkowskich są prawie 50 razy większe niż budżet UE!
Sfinansowanie rocznego budżetu w 2010 r. kosztowało przeciętnego obywatela UE jedynie średnio 67 centów dziennie. Budżet UE jest mniejszy niż budżet średnich państw członkowskich, takich jak Austria czy Belgia.
 
Można to również zobrazować w inny sposób: budżet UE stanowi około 1 proc. w produktu krajowego brutto państw UE-27 (czyli całkowitej wartości wszystkich towarów i usług wytworzonych w UE), natomiast budżety państw członkowskich stanowią średnio 44 proc. ich PKB.
 
Budżet UE jest zawsze zbilansowany, co oznacza, że na obsługę długu nie wydaje ani jednego euro. Co więcej, 94 proc. kwoty wpłaconej do budżetu Unii Europejskiej wydatkuje się w państwach członkowskich w ramach działań i programów, z których korzystają bezpośrednio obywatele.
 
2. Budżet UE stale rośnie, podczas gdy rządy krajowe zmniejszają swoje wydatki.
Budżety krajowe NIE zmniejszają się, tylko rosną:
          W latach 2000–2010 budżety krajowe w UE wzrosły o 62 proc., zaś budżet UE w tym samym okresie o 37 proc..
          W 2011 r. budżety krajowe 23 z 27 państw członkowskich mają tendencję wzrostową.
          Według najnowszych szacunków w 2012 r. aż 24 z 27 państw członkowskich spodziewa się zwiększenia swoich budżetów krajowych
 
3. Większość wydatków UE przeznacza się na administrację.
Koszty administracyjne UE wynoszą mniej niż 6 proc. całkowitego budżetu UE, a wynagrodzenia stanowią około połowy tych 6 proc.
 
Ponad 94 proc. budżetu Unii wydatkuje się na korzyść obywateli, regionów, miast, rolników i przedsiębiorców. Budżet UE wykorzystywany jest przede wszystkim do stymulowania wzrostu i zatrudnienia oraz do reagowania na problemy związane ze zmianą klimatu, migracją, przestępczością transgraniczną oraz na inne wyzwania, które dotyczą nas wszystkich. Pomaga on zwiększać dobrobyt, na przykład poprzez poprawę infrastruktury energetycznej, transportowej i informacyjno-komunikacyjnej, poprzez wspieranie mniej zamożnych regionów w stymulowaniu wzrostu gospodarczego i tworzeniu nowych miejsc pracy w tych regionach jak i w całej UE oraz poprzez łączenie sił w takich dziedzinach, jak badania naukowe. Pieniądze z unijnego budżetu przeznacza się także na zapewnienie odpowiedniego zaopatrzenia w żywność. I wreszcie budżet ma także zaakcentować pozycję UE na świecie, tak samo, jak czynią to Stany Zjednoczone i Chiny, oraz ma służyć połączeniu naszych wysiłków w celu pomocy najuboższej ludności świata.
 
Wynagrodzenia wypłaca się pracownikom UE odpowiedzialnym za realizację ważnych politycznych inicjatyw, które mają bezpośrednie pozytywne skutki dla obywateli.
 
Jako przykład można tu podać liberalizację ruchu lotniczego, prawa pasażerów czy też obniżenie opłat roamingowych. Innym przykładem są decyzje Komisji w sprawach dotyczących karteli i ochrony konkurencji, w których z powodu nielegalnie zawyżonych cen oszukano konsumentów na miliony euro. Szacuje się, że w 2010 r. korzyści dla konsumentów wynikające z decyzji Komisji w sprawach kartelowych wyniosły co najmniej 7,2 mld euro.
 
Pracownicy Komisji zajmują się negocjacją umów handlowych, co przyczynia się do obniżenia cen towarów konsumpcyjnych i oferowania szerszego wyboru produktów po przystępnych cenach. Ich zadaniem jest również pomaganie Unii w wyciąganiu właściwych wniosków z kryzysu finansowego i gospodarczego poprzez lepsze uregulowania prawne i nadzór nad rynkami finansowymi Koszty administracyjne utrzymują się przez dłuższy czas na stabilnym poziomie, a w ciągu ostatnich pięciu lat podjęto poważne starania, aby były one jak najniższe. Komisja prowadzi od pewnego czasu politykę „zerowego wzrostu” w odniesieniu do liczby pracowników. Z nowymi kompetencjami i priorytetami Komisja radzi sobie w drodze przegrupowania istniejących zasobów kadrowych i poza względami wynikającymi z rozszerzenia nie wnioskowała o żaden dodatkowy personel. Ponadto Komisja postanowiła w 2012 r. zamrozić swoje wydatki administracyjne, które nie zmienią się nawet o ułamek procenta.
 
Zaledwie siedem lat temu Komisja Europejska przeprowadziła szeroko zakrojoną reformę swojej administracji. Obejmowała ona obniżenie pensji początkowych, utworzenie kategorii pracowników kontraktowych, którzy otrzymują niższe wynagrodzenie, podwyższenie wieku emerytalnego, obniżenie uprawnień emerytalnych i podwyższenie składek emerytalnych. Dzięki tej reformie podatnicy unijni zaoszczędzili już 3 mld euro, a do 2020 r. oczekuje się kolejnych oszczędności w wysokości 5 mld euro.
 
4. Budżet UE jest przesiąknięty nadużyciami finansowymi.
Europejski Trybunał Obrachunkowy pozytywnie opiniuje nasze sprawozdania finansowe i stwierdza, że odzwierciedlają one prawidłowo wydatkowanie środków z budżetu UE.
Prawdą jest, że w niektórych dziedzinach polityki poświadczenia wiarygodności wystawiane przez Trybunał Obrachunkowy nadal nie obejmują wszystkich naszych płatności. Przykładowo w ramach polityki spójności wskaźnik błędu, mimo że odnotowano jego znaczne obniżenie, wciąż nieznacznie przekracza poziom 5 proc.. Szacowany przez Trybunał wskaźnik błędu w płatnościach Komisji waha się od 2 proc. do 5 proc. w zależności od obszaru polityki, podczas gdy próg wskaźnika błędu określony przez Trybunał to 2 proc..
 
Jednakże:
• Wskaźnik błędu rzędu od 2 proc. do 5 proc. to nie dużo. Oznacza to, że co najmniej 95 proc. płatności jest prawidłowych. Tak więc na poziomie UE nie jest źle.
• Błędy niekoniecznie oznaczają nadużycia. Podejrzewane nadużycia finansowe dotyczą jedynie bardzo niewielkiej części (0,2 proc.) budżetu UE.
W maju Komisja zaproponowała podjęcie kroków w celu poprawy rozliczalności poprzez przegląd rozporządzenia finansowego, w oparciu o które krajowe agencje płatnicze państw członkowskich zajmujące się pomocą regionalną byłyby zobowiązane do wydawania poświadczeń wiarygodności w odniesieniu do środków UE (jak ma to już miejsce w przypadku sektora rolnictwa), podlegających niezależnej kontroli. Jak dotąd reakcja ze strony państw członkowskich nie była entuzjastyczna.
5. Budżet UE jest ustalany przez eurokratów, poza procedurami demokratycznymi.
Roczny budżet UE jest uchwalany przez Parlament Europejski, czyli przez polityków wybranych w wyborach, oraz przez Radę skupiającą wszystkie państwa członkowskie. Komisja przedkłada jedynie projekt budżetu i ma obowiązek przestrzegania pułapów określonych dla danego okresu (aktualnie 2007–2013) przez tych demokratycznie wybranych przedstawicieli.
 
Komisja przedkłada też propozycję wieloletnich ram finansowych. Jest ona następnie negocjowana i przyjmowana według przejrzystej i demokratycznej procedury, przy pełnym poszanowaniu suwerenności państw i demokratycznych praw.
Jeśli chodzi o wydatki, decyzję w sprawie rozporządzenia określającego nowe wieloletnie ramy finansowe, które będą obowiązywać od 2014 r., podejmuje jednomyślnie Rada Europejska po uzyskaniu zgody Parlamentu Europejskiego, wyrażonej większością głosów jego członków.
 
W odniesieniu do zasobów własnych, z których finansowany jest budżet, Rada musi podjąć jednomyślną decyzję po konsultacji z Parlamentem Europejskim. Decyzja ta wchodzi w życie dopiero wówczas, gdy wszystkie państwa członkowskie zatwierdzą ją zgodnie ze swoimi wymogami konstytucyjnymi.
 
Również w odniesieniu do rocznego budżetu UE proces decyzyjny UE postępuje według rygorystycznych procedur demokratycznych, podobnych w większości do tych, jakie obowiązują na szczeblu krajowym w państwach członkowskich. Pierwszy wniosek w sprawie budżetu rocznego przedkłada Komisja. Budżet jest analizowany i uchwalany wspólnie przez Radę i Parlament Europejski. Ostateczne porozumienie osiąga się zwykle w grudniu każdego roku.
 
Każdy obywatel może śledzić proces negocjacji budżetowych. Dokumenty są publikowane na naszych stronach internetowych, a szczegółowe dyskusje w komisjach Parlamentu Europejskiego można śledzić na żywo w Internecie.
6. UE kosztuje zbyt dużo.
Wystarczy porównać sobie daty Dnia Wolności Podatkowej. Jest to symboliczny okres od początku roku, który ludzie muszą przepracować, by zapłacić swoje całe roczne obciążenie podatkowe. W większości państw członkowskich obywatele muszą pracować do późnej wiosny, a nawet do lata, zanim pokryją dług podatkowy należny państwu. Natomiast aby pokryć swój wkład do budżetu UE, przeciętny Europejczyk musi przepracować zaledwie cztery dni, czyli do 4 stycznia.
 
7. UE finansuje wątpliwe projekty, takie jak ośrodki tresury psów czy też koncerty Eltona Johna.
W obu przypadkach właściwe organy musiały co do centa zwrócić niesłusznie wydatkowane kwoty. Żaden z tych projektów nie obciążył unijnego podatnika.
Władze krajowe i regionalne w państwach członkowskich dokonują wyboru projektów, które ich zdaniem są najlepiej dostosowane do ich potrzeb, zgodnie ze strategiami i priorytetami uzgodnionymi z Komisją. Kontrola na różnych poziomach (poziom projektu, krajowy, unijny) zapewnia ochronę pieniędzy podatników w najlepszym możliwym stopniu. Na projekty, które nie kwalifikują się do wsparcia, środki z budżetu UE nie są wypłacane.
 
8. Komisja chce wprowadzić bezpośredni podatek unijny i zwiększyć obciążenie podatkowe obywateli.
Komisja nigdy nie wysuwała pomysłu bezpośredniego podatku unijnego. Kompetencje w zakresie pobierania podatków pozostaną nadal w rękach państw członkowskich. W ideach dotyczących nowych zasobów własnych, przedstawionych w przeglądzie budżetu, nie chodzi o dodatkowe fundusze dla Brukseli. Nie chodzi też o zwiększenie obciążenia podatkowego obywateli. Chodzi po prostu o zmianę struktury źródeł finansowania budżetu UE. Każde euro zasilające budżet UE w ramach zreformowanego systemu zmniejsza wkłady krajowe państw członkowskich i sprawia, że nowy budżet staje się bardziej sprawiedliwy i przejrzysty.
 
Każda decyzja w sprawie finansowania UE wymaga jednomyślnej zgody państw członkowskich, a następnie ratyfikacji zgodnie z ich wymogami konstytucyjnymi. W przypadku przepisów wykonawczych wymagana jest dodatkowo zgoda Parlamentu Europejskiego. Oznacza to, że środki własne UE są przedmiotem ścisłej kontroli parlamentarnej oraz że w pełni zagwarantowana jest suwerenność i demokratyczne prawa państw członkowskich.
 
9. Z budżetu Unii korzystają przede wszystkim rolnicy.
Jeszcze w 1985 r. około 70 proc. budżetu UE wydatkowano na rolnictwo. W 2011 r. pomoc bezpośrednia dla rolników oraz wydatki związane z rynkiem rolnym stanowiły jednak już tylko 30 proc. budżetu, zaś wydatki na rozwój obszarów wiejskich 11 proc.. Ta tendencja spadkowa utrzymuje się.
 
Ten stosunkowo duży udział jest, nawiasem mówiąc, całkowicie uzasadniony. Rolnictwo jest jedyną dziedziną polityki finansowaną prawie w całości z budżetu UE. Oznacza to, że wydatki unijne zastępują w znacznym stopniu wydatki krajowe. I to dlatego stanowią one tak znaczną część budżetu UE. Z budżetu UE wydaje się pieniądze na to, na co nie wydaje się ich już z budżetów krajowych, od kiedy istnieje wspólna polityka rolna (WPR).
W kolejnych reformach wspólnej polityki rolnej dotacje do produkcji rolnej zastępowano stopniowo bezpośrednim wspieraniem dochodów rolników pod warunkiem spełniania przez nich określonych standardów sanitarnych i ekologicznych, a także wsparciem na rzecz projektów mających na celu ożywienie gospodarcze obszarów wiejskich. WPR rozwija się więc nieustannie.
 
Poza tym do UE przystąpiło w ostatnim czasie 12 nowych państw członkowskich, z których większość posiada rozbudowane sektory rolne. Mimo tych dodatkowych kosztów nie nastąpił wzrost budżetu WPR.
 
10. Z powodu wysokich cen żywności i towarów mogą zniknąć subsydia dla rolników.
Wzrost cen żywności i surowców oraz ich wahania ukazują dobitnie, jak ważne jest inwestowanie w rolnictwo w celu lepszego dostosowania podaży do popytu. Wysokie ceny oznaczają, że popyt jest większy niż podaż. Należy oczekiwać, że ze względu na wzrost liczby ludności oraz zmiany w nawykach żywieniowych w wielu krajach o gospodarkach wschodzących światowy popyt na żywność wzrośnie do 2030 r. o 50 proc. Jest to więc problem o charakterze światowym, który podkreśla fundamentalne znaczenie bezpieczeństwa żywnościowego. Dlatego też Europa musi utrzymać swój potencjał produkcji rolnej we wszystkich dziedzinach, aby nie stać się nadmiernie uzależniona od importu żywności.
 
Ponadto w związku z tym, że w Europie nie ma zbyt dużo miejsca na rozszerzenie obszaru produkcji, wzrost wydajności musi być generowany przez innowacje i badania naukowe. Unijna polityka rozwoju obszarów wiejskich może pomóc naszym rolnikom skorzystać z nowych możliwości produkcyjnych i przyspieszyć transfer technologii.
 
11. Wspólna polityka rolna generuje nadwyżki produkcji żywności i szkodzi rolnikom w najbiedniejszych krajach świata.
Przez dziesięć lat reform polityka rolna stała się bardziej sprzyjająca rozwojowi. Kraje rozwijające się mają dziś dogodny dostęp do rynku unijnego po niskich lub zerowych stawkach celnych, a zakłócenia rynku są znacznie ograniczone. Obecnie około 70 proc. unijnego importu produktów rolnych pochodzi z krajów rozwijających się. Poza tym radykalnie zmalały subsydia wywozowe: jeszcze 15 lat temu UE przeznaczała 10 mld euro rocznie na wspieranie eksportu. W 2009 r. wydawaliśmy na to już tylko 350 mln euro. W negocjacjach w ramach WTO Unia Europejska zaproponowała zniesienie wszelkich subsydiów wywozowych do roku 2013. W 2011 r. dopłaty dla rolników w 90 proc. nie stwarzają zakłóceń w handlu (gdyż są niepowiązane z wielkością produkcji).
 
Przeciętny rolnik unijny otrzymuje mniej niż połowę kwoty pomocy publicznej, jaką dostaje od państwa przeciętny rolnik w USA. UE jest nie tylko największym dawcą pomocy rozwojowej na świecie, lecz również największym partnerem handlowym Afryki. Prawie 40 proc. afrykańskiego eksportu trafia do UE. Natomiast wartość unijnego importu produktów rolnych z krajów rozwijających się jest 20 proc. większa niż wartość analogicznego importu w przypadku USA, Kanady, Japonii, Australii i Nowej Zelandii razem wziętych.
 
12. Polityka spójności jest kosztowną dobroczynnością.
Polityka spójności pomaga uboższym regionom i krajom w nadrobieniu dystansu i integracji z jednolitym rynkiem. Jest to polityka inwestycji zorientowana na przyszłość, która daje też wyraźną korzyść reszcie Europy, przyczyniając się powszechnie do wzrostu gospodarczego i tworzenia miejsc pracy.
 
Przykładowo znacznie wzrósł wewnątrzwspólnotowy eksport do regionów korzystających z Funduszu Spójności. Istnieje wyraźny związek między polityką spójności a wzrostem gospodarczym w UE. Badania wykazały, że dzięki inwestycjom w ramach polityki spójności zrealizowanym w latach 2000–2006 PKB w UE-25 jako całości był w 2009 r. o 0,7 proc. wyższy. Według szacunków wartość ta powinna do roku 2020 wzrosnąć do 4 proc.. Ocenia się, że w samej tylko UE-15 skumulowany wpływ netto na PKB wyniesie do 2020 r. 3,3 proc. Innymi słowy, inwestycje regionalne to inwestycje w rozwój Europy. Wzrost gospodarczy w uboższym regionie prowadzi do zakupu towarów i usług z innego bogatszego regionu. Napędza to rozwój jednolitego rynku, na który trafia od 60 proc. do 80 proc. eksportu państw członkowskich, czyli znacznie więcej niż ma to miejsce w przypadku eksportu do krajów trzecich, takich jak Chiny, Indie czy USA.
 
Każde euro zainwestowane w ramach polityki spójności w latach 2000–2006 przyniosło zwrot w wysokości 2,10 euro. Szacuje się, że do 2020 r. zwrot ten wyniesie 4,20 euro. Polityka spójności przyczyniła się również do zwiększenia poziomu zatrudnienia. Według szacunków w wyniku polityki spójności realizowanej w latach 2000–2006 liczba zatrudnionych w 2009 r. była o 5,6 mln wyższa w stosunku do poziomu, który osiągnięto by bez polityki spójności, co daje średnio wzrost o 560 000 miejsc pracy rocznie.
W kontekście niedawnego osłabienia gospodarczego i kryzysu w zakresie zadłużenia publicznego polityka spójności odgrywa kluczową rolę w odbudowie gospodarczej i społecznej, gdyż stanowi zachętę do inwestycji w sektorach wzrostu, takich jak efektywność energetyczna, oraz ułatwia ludziom udział w szkoleniach i podnoszenie swoich kwalifikacji w celu znalezienia pracy.
 
13. Wieloletnie ramy finansowe są kolejnym przykładem na to, że UE rozwija się w kierunku scentralizowanej gospodarki planowej.
W wieloletnich ramach finansowych określa się długoterminowe priorytety wydatków zgodnie z uzgodnionymi priorytetami politycznymi i wytycza się maksymalne kwoty roczne przeznaczone na każdy priorytet. Ramy finansowe obejmują okres kilkuletni (na przykład lata 2000–2006 i 2007–2013) w celu zapewnienia należytego i właściwego planowania finansowego i zarządzania.
 
Dzięki takim wieloletnim ramom finansowym budżety roczne UE nie wymykają się spod kontroli i muszą być skoncentrowane na faktycznych priorytetach.
Budżet UE nigdy nie jest deficytowy, Unia nie zaciąga długów i wydaje tylko tyle pieniędzy, ile ich ma po stronie dochodów. Budżet jest zawsze zbilansowany.
 
Dodatkowe informacje:
Budżet UE w skrócie:
Wieloletnie ramy finansowe w skrócie:
Źródło: PKE PL

Copyright © 2021 Wir Poznań | Wszelkie prawa zastrzeżone.