Data publikacji: 07.05.2009
Parlament pozytywnie zaopiniował projekt rozporządzenia, którego celem jest zapewnienie poszanowania najwyższych standardów humanitarnych przy uboju zwierząt i ograniczenie ich cierpienia fizycznego i psychicznego.
W sprawozdaniu Janusza Wojciechowskiego (UEN, PL) posłowie zawarli poprawki precyzujące m.in. kwestie odstępstwa od zasady uśmiercania zwierząt po oszołomieniu w przypadku, gdy ubój ma charakter rytualny.
Celem proponowanego rozporządzenia jest podniesienie poziomu ochrony zwierząt podczas uboju i uśmiercania. Ideą podjętej inicjatywy legislacyjnej jest zapewnienie poszanowania możliwie najwyższych standardów humanitarnych, przy najdalej idącym ograniczeniu cierpienia fizycznego i psychicznego zabijanych zwierząt i jednoczesnym dążeniu do wyeliminowania zbędnego okrucieństwa.
"Nasza cywilizacja jest cywilizacją eksploatacji zwierząt. Dla mięsa, dla skór, dla rozmaitych potrzeb gospodarczych zabijamy miliardy zwierząt. Zabijamy je też czasem bez potrzeby gospodarczej, dla sportu, jakim jest łowiectwo, dla rozrywki, np. podczas corridy. Dla mnie zabijanie zwierząt nie jest sportem ani rozrywką, ani kulturą" - mówił Janusz WOJCIECHOWSKI (UEN, PL) podczas debaty - "Czy można chronić zwierzę, które chcemy zabić? Tak, można, przede wszystkim przez oszczędzenie mu zbędnych cierpień. Chroniąc zwierzęta przed nieludzkim traktowaniem, chronimy też własne człowieczeństwo. Proponowane rozporządzenie posuwa naprzód standardy ochrony zwierząt podczas zabijania, wprowadza wyższe, lepsze normy techniczne i sprzyja lepszej kontroli ich realizacji".
Zmiany w dotychczasowych przepisach zmierzają do zagwarantowania, że zwierzęta będą uśmiercane wyłącznie przy użyciu metod zapewniających natychmiastową śmierć lub po oszołomieniu. Projekt przewiduje odstępstwo od powyższej reguły w przypadku uboju rytualnego, który z motywów religijnych nie dopuszcza pozbawienia świadomości przed ubojem. Jeszcze na etapie prac w Komisji Rolnictwa przepadły poprawki zmierzające do całkowitego zakazu uboju rytualnego w Unii Europejskiej. Posłowie uznali, że taki zakaz byłby niewykonalny.
PE nie poparł zapisów zmierzających do wprowadzenia obowiązkowego oznakowania mięsa pochodzącego z uboju rytualnego, tak aby konsumenci mieli możliwość wyboru, czy chcą spożywać mięso ze zwierząt ubitych bez uprzedniego pozbawienia świadomości. Odrzucono propozycję, żeby każdy kraj członkowski miał prawo zabronić uboju rytualnego mocą własnego ustawodawstwa. Nie poparto też propozycji powołania krajowych ośrodków referencyjnych, które miałyby być powołane na szczeblu krajowym.
Niemniej, rozporządzenie wprowadza podwyższone standardy ochrony zwierząt, które będą dotyczyć nie tylko producentów w Unii Europejskiej, ale także importerów produktów mięsnych do Europy. "Chcemy mieć pewność, że na rynek Unii Europejskiej będą wprowadzane produkty zwierzęce pochodzące tylko z takich zwierząt, które zostały uśmiercone w sposób wymagany przez prawo Unii Europejskiej" - uzasadniał autor opinii Parlamentu Europejskiego.
Co roku w Unii Europejskiej dokonuje się uboju zwierząt na ogromną skalę. Statystyki podają, że rocznie zabija się prawie 360 mln trzody chlewnej, bydła, owiec i kóz, ponad 4 mld sztuk drobiu oraz około 25 mln zwierząt futerkowych. Ponad 330 mln jednodniowych piskląt uśmiercanych jest w wylęgarniach. W wyniku zagrożenia chorobami zakaźnymi uśmiercane są kolejne miliony zwierząt.