Osobą odpowiedzialną za sprawozdanie był eurodeputowany Georges Bach (EPP, LU). Jak powiedział, nowe przepisy mają znacząco pomóc w nierównej walce pasażerów z przewoźnikami. Wedle statystyk, tylko 2 procent osób składających skargi otrzymuje później rekompensatę. „Uważam, że w tekście, który przegłosowaliśmy dzisiaj osiągnięta została właściwa równowaga pomiędzy prawami linii lotniczych i pasażerów. Wzmocniliśmy ochronę klientów, nie zapominając jednak, że linie lotnicze potrzebują pewnej elastyczności, aby sprawnie funkcjonować".

Siim Kallas, europejski komisarz ds. transportu powiedział zaś, że celem wprowadzenia nowych regulacji jest przetransportowanie pasażerów tam gdzie chcą, w jak najkrótszym czasie, równocześnie dając liniom lotniczym czas, by rozwiązały ewentualne problemy.

Nowe przepisy przewidują m.in. wyznaczenie na lotniskach pracowników, którzy zajmowaliby się informowaniem pasażerów o procedurach związanych z dochodzeniem swoich praw, a także przyjmowaniem skarg. Opóźnienia w lotach będą sygnalizowane najpóźniej 30 minut po planowanym odlocie. Według przepisów, rekompensata za opóźnione loty może sięgać nawet 600 euro – dotyczyć to będzie opóźnień powyżej 7 godzin, na loty powyżej 6000 km.

Do bagażu podręcznego będzie się teraz zaliczać torebka, okrycie wierzchnie, jak i maksymalnie jedna torebka zakupów zrobionych na lotnisku. Zmieniono także procedurę skarżenia linii lotniczych. Według nowego projektu, przewoźnik będzie musiał szczegółowo umotywować swoją odmowę wypłacenia rekompensaty, a w razie braku odpowiedzi przez 2 miesiące, uznawać się będzie akceptację roszczeń. Przepisy dotyczą też sytuacji bankructwa oraz wymuszają na organach krajowych lepszą kontrolę przepisów.

Źródło: http://www.uniaeuropejska.org/pe-chce-pomoc-pasazerom-linii-lotniczych