Data publikacji: 21.04.2010

Posłowie o decyzji otwarcia przestrzeni powietrznej

Parlament Europejski z zadowoleniem przyjął decyzję państw członkowskich o częściowym otwarciu przestrzeni powietrznej nad Europą. Przestrzeń powietrzna została zamknięta w ubiegłym tygodniu, gdy nad Europą pojawiła się chmura pyłu z islandzkiego wulkanu Eyjafjoell. Pojawiły się obawy, że pył mógłby uszkodzić silniki samolotów, co mogłoby doprowadzić do katastrofy lotniczej.


W dyskusji na temat ograniczenia ruchu lotniczego posłowie z grupy EPL kładli nacisk na ekonomiczne skutki tej decyzji i sugerowali udzielenie przewoźnikom lotniczym wsparcia z budżetu UE. Socjaliści, liberałowie i Zieloni byli natomiast zgodni co do tego, że kryzys unaocznił potrzebę rozbudowy sieci kolejowej w Europie jako alternatywnego środka transportu.
 
Występujący w imieniu Rady hiszpański minister do spraw europejskich Diego Lopez Garrido powiedział, że zakłócenia w ruchu przybrały formę "nieoczekiwanego i poważnego kryzysu". Podkreślił, że w sytuacji, w której UE ma ograniczone kompetencje, państwa członkowskie odpowiedziały na ten kryzys w sposób "dynamiczny i skoordynowany".
 
W ślad za zaleceniami europejskiej organizacji ds. bezpieczeństwa żeglugi powietrznej (Eurocontrol), która monitoruje stopień zanieczyszczenia powietrza co 6 godzin, w poniedziałek podczas wideokonferencji wszystkich ministrów transportu UE zapadła decyzja o otwarciu od wtorku niektórych korytarzy powietrznych. Przestrzeń powietrzna będzie klasyfikowana w trzech kategoriach: strefa zakazu lotów w chmurze pyłu wulkanicznego, strefa otwarta, w której nie stwierdzono zanieczyszczeń oraz strefa pośrednia, gdzie zanieczyszczenie występuje w stopniu umożliwiającym loty z zachowaniem ostrożności. "W każdym razie państwa członkowskie powinny przekonywać pasażerów do korzystania z alternatywnych środków transportu" - stwierdził minister.
 
Witając z zadowoleniem decyzję o częściowym otwarciu przestrzeni powietrznej komisarz do spraw transportu Siim Kallas podkreślał konieczność skoordynowanej reakcji na kryzys. "Najważniejsze jest bezpieczeństwo pasażerów i tu nie może być żadnych kompromisów". Zwracał uwagę na ograniczone kompetencje UE w tej dziedzinie i przypominał, że decyzja o ograniczeniu ruchu lotniczego była podjęta przez rządy państw członkowskich w oparciu o informacje od niezależnych ekspertów. Kallas wezwał do szybkiej implementacji przepisów o jednolitej europejskiej przestrzeni lotniczej i skutecznego egzekwowania praw pasażerów gwarantowanych istniejącą legislacją wspólnotową.
 
Po wystąpieniach przedstawicieli Rady i Komisji głos zabrali posłowie. "Pozbawione możliwości korzystania z transportu lotniczego europejskie społeczeństwo i gospodarka znalazły się w trudnej sytuacji", powiedziała Corien Wortmann-Kool (NL), przemawiająca w imieniu EPL. "Traktowanie bezpieczeństwa jako wartości nadrzędnej, to oczywiście dobre podejście, ale równie ważne jest otwarcie przestrzeni powietrznej tak szybko, jak to możliwe", przekonywała posłanka. Linie lotnicze odnotowały wielkie straty i poniosą koszt rekompensat dla pasażerów. "Czy to właściwe, że wszystkie koszty spadają na linie lotnicze? Czy nie powinno się zapewnić dofinansowania z budżetu UE?", pytała Wortmann-Kool.
 
"Humanitarny wymiar kryzysu" podkreślał Martin Schulz (DE), szef grupy socjalistycznej, który mówił o dziesiątkach tysięcy, którzy utknęli we wszystkich zakątkach globu. Zwracał uwagę na koszty ponoszone przez przewoźników i podkreślał, że ich straty są już wyższe niż po atakach 11 września. Oczywista wydaje się potrzeba rozwoju alternatywnych form transportu i poprawy interoperacyjnosci krajowych sieci kolejowych.
 
"Natura okazała się silniejsza od technologii", powiedziała Gesine Meissner (DE) reprezentująca liberałów. Po 20 latach dyskutowania o wspólnym rynku transportowym i jednolitej przestrzeni powietrznej nie wiele udało sie osiągnąć. "Nie ma możliwości, aby pasażer mógł zarezerwować bilet kolejowy z północy na południe Europy", stwierdziła.
 
W imieniu Zielonych głos zabrał Michael Cramer (DE), który wyraził wdzięczność za decyzje o zamknięciu europejskiego nieba, gdyż "to bezpieczeństwo, nie zyski, powinno liczyć się najbardziej". Zauważył, że sytuacja pokazała wyraźnie, że trzeba inwestować w najbezpieczniejszy i najbardziej przyjazny środowisku środek transportu: kolej.
 
Pter Van Dalen (NL), w imieniu grupy ECR, skrytykował europejskie władze za zbyt pochopne decyzje o zamknięciu przestrzeni dla lotów. Z zadowoleniem przyjął decyzję o częściowym wznowieniu lotów i zauważył, że loty testowe całkowicie ją uzasadniają.
 
Lothar Bisky (GUE/NGL, DE) chwalił decyzje organów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo lotów, by "nie igrać bezpieczeństwem pasażerów". Zaapelował o zawarcie "wiążącej umowy" z liniami lotniczymi, która zapewni, że nie będzie redukcji etatów i wynagrodzeń w sektorze.
 
Francesco Speroni (EFD, IT) powiedział, że reakcja władz, które zamykały lotniska, kiedy chmura przesuwała się już poza ich przestrzeń powietrzną nie nadążała za rozwojem sytuacji. "Musimy unikać zbiorowych zakazów lotów i skupić się raczej na właściwych, indywidualnie dobranych środkach bezpieczeństwa", powiedział.

Copyright © 2021 Wir Poznań | Wszelkie prawa zastrzeżone.