Data publikacji: 15.04.2011

Pracownicy nie muszą się bać bankructwa pracodawców

Kryzys sprawił, że coraz większa liczba pracodawców stała się niewypłacalna. Przepisy UE przewidują w takich przypadkach pomoc dla pracowników ze strony państwa.


Czy ten system się sprawdza? Na to pytanie szukali odpowiedzi eurodeputowani Komisji Zatrudnienia PE podczas środowego wysłuchania publicznego poświęconego dyrektywie upadłościowej.
Dyrektywa wprowadziła gwarancje dla pracowników, że dostaną wynagrodzenie w przypadku upadłości przedsiębiorstwa. Jednak to kraje UE określają maksymalną wysokość świadczenia. Dlatego pomiędzy państwami istnieją różnice co do tego ile pieniędzy dostają pracownicy i na jak długo mogą na świadczenia liczyć.
 
Jak UE chroni pracowników
          Od 2008 do 2009 r. liczba przypadków skorzystania z dyrektywy wzrosła o 20 proc.
          Od 2008 do 2009 r. płatności wzrosły z 3,8 mld euro do 6,5 mld euro.
          Od 2006 do 2009 r. 3,4 mln pracowników zyskało ochronę w ramach tej dyrektywy.
 
Tylko w 2009 r. było to 1,2 mln osób.
W czasie wysłuchania przedstawiciele Europejskiego Stowarzyszenia Związków Zawodowych (ETUC) zastanawiali się czy dyrektywa daje wystarczająca ochronę pracownikom. Przypominali, że niewypłacone pensje często przewyższają limity ustalone przez państwa Unii. "A ryzyko niewypłacalności ze strony pracodawców rośnie" - argumentowała Wiebke Warneck z ETUC.
Według brytyjskiej deputowanej Julie Girling (Konserwatyści i Reformatorzy), autorki sprawozdania na temat niewypłacalności pracodawców unijne przepisy są jednak wystarczające. Według niej dalsze ujednolicanie przepisów w tej kwestii może zagrozić konkurencyjności państw Unii. Według Girling zasada, że to państwa określają maksymalną kwotę świadczenia, nie powinna się zmieniać.
 
Obecne przepisy o ochronie pracowników nie były pierwszymi w historii UE. Pierwszą dyrektywę w tej sprawie przyjęto już w 1980 roku. Tę, która teraz obowiązuje, opracowano w 2008 r. To, że przepisy są potrzebne pokazują statystyki. W 2009 r., po wybuchu kryzysu finansowego, odnotowano duży wzrost takich świadczeń dla pracowników.
 
Przedstawiciele Komisji Europejskiej mówili na spotkaniu z deputowanymi Komisji Zatrudnienia PE, że na razie nie planują nowelizacji obwiązujących przepisów. Zapowiadają jednak monitorowanie przypadków niewypłacalności i tego jak dyrektywa jest wdrażana w życie.
 
Po Komisji Zatrudnienia tej sprawie przyjrzy się w najbliższym czasie też Komisja Prawna PE.
 
Więcej informacji :
 

Copyright © 2021 Wir Poznań | Wszelkie prawa zastrzeżone.