Data publikacji: 17.11.2010

Problemy z budzetem UE na 2011

To nie jest budżet dla "Brukseli". To obywatele, przedsiębiorcy, miasta, aglomeracje, regiony i obszary wiejskie odczują skutki braku porozumienia – ostrzega szef Komisji Europejskiej po fiasku negocjacji na temat budżetu na 2011 r. między Radą i Parlamentem Europejskim.


Ponieważ obu stronom nie udało się ustalić wspólnego stanowiska, do czasu przygotowania nowego projektu UE będzie funkcjonować na bazie tzw. prowizorium budżetowego.
 
 
 José Manuel Barroso, przewodniczący Komisji Europejskiej:
"Jestem całkowicie rozczarowany, że rozmowy pomiędzy Radą i Parlamentem Europejskim na temat budżetu 2011 załamały się. Wiele osób z Rady i Parlamentu ciężko pracowało, aby uzyskać porozumienie. Chciałbym szczególnie mocno zaakcentować moje wyrazy szacunku dla pana komisarza Lewandowskiego oraz belgijskiej prezydencji. Żałuję, że niewielka grupa krajów członkowskich nie była przygotowana do negocjacji w duchu europejskim. Biorąc pod uwagę zaawansowanie negocjacji oraz ich postępy, powinniśmy byli uzyskać porozumienie ostatniej nocy.

Wszystkie zaangażowane strony powinny teraz pokazać odpowiedzialność i zaangażowanie, aby jak najszybciej uzyskać zadowalające rozwiązanie.

Ci, którzy myślą, że udało im się uzyskać zwycięstwo nad "Brukselą", strzeli sobie w stopę. Powinny byli wiedzieć, że przyczynili się do kłopotów mieszkańców Europy a także krajów rozwijających się. To nie jest budżet dla "Brukseli". To beneficjenci europejskich programów (obywatele, przedsiębiorcy, miasta, aglomeracje, regiony i obszary wiejskie) odczują skutki braku porozumienia.

Zgodnie z traktatem lizbońskim, dopóki budżet nie zostanie ustalony, instytucje UE będą pracować według 12-miesięcznego prowizorium (tzw. dwunastek), w którym każda jego część jest przygotowywana w porównaniu do roku poprzedniego.

Poprosiłem komisarza Lewandowskiego, aby najszybciej jak to możliwe przedstawił projekt nowego budżetu na 2011 r., który odzwierciedlałby oczekiwania Europy."

 Janusz Lewandowski, komisarz ds. budżetu i programowania finansowego:
"Komisja Europejska wyraża rozczarowanie, że nie udało się uzyskać porozumienia na temat budżetu na 2011 r. podczas wczorajszego spotkania pojednawczego.

Budżet UE nie jest dla Brukseli. Ma służyć obywatelom Europy, przedsiębiorcom, naukowcom, studentom, społecznościom wiejskim, miastom i aglomeracjom oraz regionom UE.

Pomimo wysiłków Komisji oraz belgijskiej prezydencji, Rada oraz Parlament nie zdołały uzyskać porozumienia w zakresie współpracy podczas następnej rundy negocjacji na temat kolejnego planu finansowego.

Zgodnie z traktatem lizbońskim Komisja zacznie teraz pracę nad nowym projektem budżetu (art. 314). W momencie publikacji nowego projektu budżetu, Rada oraz Parlament będą musiały zająć wobec niego stanowisko, co rozpocznie kolejną procedurę pojednawczą.

Możliwie, że cały proces zajmie kilka miesięcy, zatem od stycznia 2011 r. instytucje UE będą pracować na bazie prowizorium budżetowego, tak jak przewiduje to traktat z Lizbony (art. 315). Zgodnie z tym systemem, każda część budżetu będzie ustalana na kolejny miesiąc, za podstawę biorąc odpowiednie miesiące 2010 r.

Będzie to skutkowało opóźnieniem finansowania ważnych inicjatyw i inwestycji w krajach członkowskich. Około 90 proc. unijnego budżetu wspiera inwestycje, które wpływają na rozwój i tworzą nowe miejsca pracy. Opóźnione zostaną inicjatywy, których celem miało być pobudzenie wzrostu gospodarczego, rozwoju i badań.

To zasmucająca sytuacja; zaczynamy natychmiast prace nad nowym projektem budżetu w nadziei, że Rada i Parlament osiągną porozumienie w najszybszym możliwym czasie."

Copyright © 2021 Wir Poznań | Wszelkie prawa zastrzeżone.