Data publikacji: 13.02.2017
Swoją kadencję na stanowisku przewodniczącego Komisji Jean-Claude Juncker rozpoczął w 2014 r., a zakończy w 2019 r.
Juncker zniechęcony obowiązkami wynikającymi z Brexitu
W wyemitowanym wczoraj (12 lutego) wywiadzie dla niemieckiego radia Deutschlandfunk Juncker tłumaczył, że chciał konstruktywnie pracować na rzecz przywrócenia ludziom wiary we Wspólnotę, tymczasem niemal codziennie musi zajmować się planami opuszczenia Wspólnoty przez jedno z państw członkowskich.
62-letni były premier i minister finansów Luksemburga oraz szef eurogrupy zapowiedział również, że w 2019 r. nie zamierza ubiegać się w o drugą pięcioletnią kadencję na stanowisku przewodniczącego KE.
Szefa KE obawy o ew. jedność UE w negocjacjach z Londynem
Szef KE wyraził też obawy o przyszłość Unii Europejskiej. W jego ocenie wątpliwe jest bowiem, czy 27 państw UE pozostanie zjednoczonych w negocjacjach z Wlk. Brytanią ws. jej wyjścia z Unii. “Pozostałe 27 krajów jeszcze o tym nie wie, ale Brytyjczycy bardzo dobrze wiedzą, jak mogą się z tym uporać. Mogą krajowi A obiecać to, krajowi B tamto, a krajowi C jeszcze coś innego, i rezultat będzie taki, że nie ma zjednoczonego europejskiego frontu” – powiedział w wywiadzie dla niemieckiego radia.
Według Junckera UE powinna pozostać spójna i zjednoczona w obliczu takich wyzwań jak Brexit czy prezydentura Donalda Trumpa w USA. Tymczasem – jak powiedział – państwa członkowskie podążają w różnych kierunkach. “Czy Węgrzy i Polacy chcą dokładnie tego samego, co Niemcy albo Francuzi? Mam ogromne wątpliwości” – przyznał szef KE.
W niedzielnym wywiadzie Juncker przypomniał ponadto, że Wlk. Brytania nie może negocjować z innymi krajami porozumień handlowych, dopóki pozostaje członkiem UE. Zgodnie bowiem z unijnymi traktatami polityka handlu międzynarodowego jest tzw. kompetencją wspólnotową, w której wszystkie państwa UE reprezentuje na zewnątrz Komisja Europejska.