Data publikacji: 01.09.2014

Tusk szefem Rady Europejskiej

W sobotę podjęto decyzję o wyborze nowego przewodniczącego Rady Europejskiej. Trzydziestego listopada zakończy się kadencja Hermana Van Rompuya. Jego zastępcą zostanie Donald Tusk.


Polityczne szachy

Kiedy wybrano Jeana Claude"a Junckera na szefa Komisji Europejskiej, David Cameron premier Wielkiej Brytanii nie był zadowolony - jasnym było, że jest przeciwny tej kandydaturze. Gdyby na stanowisko szefa Rady Europejskiej próbował poprzeć osobę nie mającą poparcia byłoby to porażką wizerunkową, z drugiej strony nie mógł sobie pozwolić na "odpuszczenie" i lansowanie takiego kandydata, którego mieszkańcy Wysp Brytyjskich nie przywitaliby z zadowoleniem. W rozmowie z Tuskiem Cameron zadeklarował pełne poparcie, ponieważ Brytyjczycy uważają Polskiego premiera za polityka liberalnego i optującego za reformami, który będzie stanowić kontrast dla "federalistycznego" Junckera. Tusk cieszył się już poparciem Angeli Merkel, Francji i państw wschodniej Europy, które czekały na swojego pierwszego polityka na takim stanowisku. Herman van Rompuy podczas ogłoszenia wyników obrad oznajmił, że Donald Tusk cieszył się jednomyślnym poparciem wszystkich państw Wspólnoty - nie do końca jednak jest to prawdą. Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite z wyraźnym niezadowoleniem powstrzymała się od głosu.

"Prezydent" UE

Kompetencje szefa Rady Europejskiej są dość nieostre dlatego siła wpływu na struktury Unii zależy w dużej mierze od charyzmy i zdolności polityka będącego na tym stanowisku. Wybieralny większością kwalifikowaną urzędnik ma za zadanie zwoływać unijne szczyty, przewodniczyć im oraz pomagać osiągnąć zadowolenie między szefami państw. Ma również pewne nie do końca sprecyzowane kompetencje w kwestii reprezentowania Wspólnoty na zewnątrz. Kadencja przewodniczącego Rady Europejskiej trwa dwa i pół roku, z możliwością jej przedłużenia o drugie tyle. Kadencja polskiego premiera rozpocznie się w grudniu 2014 roku.

Echa sytuacji międzynarodowej

Jako polski polityk, Tusk w oczach zachodnich polityków uchodzi za zwolennika twardego stanowiska w sprawie działań rosyjskich, co zapewne nie było bez znaczenia podczas decydowania o jego nominacji. Jest to swego rodzaju manifestacja stanowczości Europy i wiadomość skierowana prosto do prezydenta Rosji Władymira Putina. Na reakcję politycznych partnerów Unii musimy trochę poczekać, ale reakcje prasy są raczej pozytywne. Zagraniczne gazety prezentując naszego premiera wspominają o jego opozycyjnej przeszłości, wspominają o łagodnym przejściu Polski przez kryzys finansowy i opisują go jako konserwatywnego liberała. W Wielkiej Brytanii z zadowoleniem odebrano jego pierwszy komentarz, w którym podkreślił, że Brytyjczycy są bardzo ważnym członkiem UE i ich krytyczny głos musi zostać uważnie wysłuchany. Niektóre brytyjskie dzienniki sugerują, że Tusk tak bardzo zwrócił uwagę na Wyspy, gdyż w kontaktach z Rosją jest to jeden z bardziej stanowczych krajów. Przyszły szef Rady Europejskiej nie uniknął jednak krytyki. Wielu dziennikarzy punktuje, że Polska nie należy do strefy euro, a sam Tusk ma słabo opanowane języki obce (co było dużym atutem Rompuya). Sam Tusk obiecał, że do czasu objęcia funkcji nadrobi lingwistyczne braki.

 

Źródło: http://www.twojaeuropa.pl/4686/tusk-szefem-rady-europejskiej

Copyright © 2021 Wir Poznań | Wszelkie prawa zastrzeżone.