Data publikacji: 18.01.2011

Van Rompuy: to będzie ważny rok!

W walce o polityczną wolność wasz kraj zawsze był w awangardzie - mówił na Uniwersytecie Warszawskim Herman van Rompuy, przewodniczący Rady Europejskiej i były premier Belgii.


Jego wykład uświetnił obchody dwudziestolecia Centrum Europejskiego UW. Podczas jednodniowej wizyty w Polsce Herman van Rompuy spotkał się także premierem Donaldem Tuskiem – rozmowy dotyczyły przygotowań do prezydencji w Radzie UE w drugiej połowie tego roku.
 
Spotkanie w auli dawnej Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego zostało zorganizowane przez władze uczelni, Centrum Europejskie UE i Forum Europejskie, przy współpracy demosEUROPA-Centrum Strategii Europejskiej. Tematem wykładu były "Wyzwania stojące przed Unią Europejską w 2011 roku".
- Studiowanie o Unii Europejskiej to z pewnością dobry sposób, aby poczuć się w niej jak w domu – zwrócił się przewodniczący do obecnych na sali studentów. Przypomniał zasługi Polski w przemianach demokratycznych w Europie Środkowej, które ostatecznie doprowadziły do upadku tzw. żelaznej kurtyny. – W walce z komunistycznym reżimem o polityczną wolność wasz kraj zawsze był w awangardzie – w 1989 r., ale także w 1956, 1968, 1970, w 1980…
 
W tym kontekście przewodniczący van Rompuy wspomniał wybitnych Polaków związanych z Uniwersytetem Warszawskim, którzy w różnych przełomowych momentach historii zostali zmuszeni do opuszczenia kraju – Czesława Miłosza, Leszka Kołakowskiego, Krzysztofa Pomiana… Oni, jak wielu innych, swoją twórczością nie tylko podtrzymywali nadzieję rodaków, ale byli też dla nich moralnymi drogowskazami. - Po latach byłem poruszony słowami premiera Tuska, które wypowiedział odbierając nagrodę Karola Wielkiego. „Przyłączyliśmy się do Solidarności jak do narodowego powstania. Byliśmy przekonani, że bierzemy udział w pierwszym zwycięskim zrywie w naszej historii. Aby zwyciężać potrzeba odwagi, ale i roztropności”.
 
Przechodząc do wyzwań, jakie stoją przed Europą w nadchodzącym roku Herman van Rompuy wyraził przekonanie, że UE wykorzysta ten czas głęboką gospodarczą modernizację, która w przyszłości pozwoli unikać kryzysów. Właśnie w tym celu przywódcy UE zgodzili się na makroekonomiczny nadzór gospodarek i budżetów, a jednocześnie przygotowali mechanizm "ratunkowy" dla tych krajów członkowskich, które będą wymagać szybkiej interwencji. – W moim przekonaniu te decyzje tworzą największy pakiet reform Unii od momentu wprowadzeniu wspólnej waluty – powiedział Herman van Rompuy. Podkreślił, że stabilność strefy euro jest kluczowa nie tylko dla tworzących ją 17 krajów, ale także dla innych państw wspólnoty jak Polska, Szwecja, czy Wielka Brytania. – Ostatni kryzys jaskrawo pokazał poziom wzajemnych współzależności, szczególnie na rynkach finansowych. 
Zdaniem przewodniczącego, niedawne gospodarcze załamanie częściowo zniweczyło zaufanie, jakie przez lata udało się zbudować nie tylko dla euro, ale także do wspólnego rynku. Dlatego celem UE na najbliższe miesiące jest powrót na ścieżkę wzrostu przy zachowaniu konkurencyjności i zwiększaniu ilości miejsc pracy. – To będzie temat najbliższego szczytu europejskiego, gdzie dodatkowo będziemy rozmawiać o energii i innowacyjności. Innowacyjność jest kluczowa dla rozwijania naszych gospodarek, aby uzyskać wzrost gospodarczy i zatrudnienia oraz ulepszać warunki życia i naszej pracy.
 
Przewodniczący Rady Europejskiej podkreślił także znaczenie bezpieczeństwa energetycznego, które musi – jego zdaniem – iść w parze z solidarnością krajów członkowskich w zakresie zapewnienia dostaw zarówno surowców jak i samej energii. – Musimy także walczyć o podniesienie efektywności – mówił van Rompuy przypominając zobowiązanie UE, że do 2020 r. wydajność zużytej energii we wspólnocie ma wzrosnąć o 20 proc.
 
- Działania na rzecz modernizacji Rosji leżą w interesie całego kontynentu europejskiego, a nie tylko krajów ościennych – przekonywał van Rompuy przechodząc do polityki zewnętrznej UE. – Ale modernizacja to nie tylko gospodarka i infrastruktura, to także sfera polityki – dodawał i wskazywał, że od postępów w tym zakresie zależeć będzie złagodzenie reżimu wizowego wobec obywateli Federacji Rosyjskiej, a także wsparcie starań Moskwy o przyjęcie do Światowej Organizacji Handlu.
 
Van Rompuy podkreślał znaczenie polityki wschodniej jako całości, nie tylko w kontekście relacji z Rosją. Przy tej okazji wymienił projekt Partnerstwa Wschodniego. – Należy do niego sześć państw (Ukraina, Białoruś, Mołdawia, Armenia, Azerbejdżan i Gruzja), z czego dwa z nich graniczą z Polską. Naszym celem jest wzmacnianie z nimi więzi politycznych i gospodarczych, promowanie praw człowieka i rządów prawa. Dwa lata temu Polska odegrała znaczącą rolę w uruchomieniu tego projektu.
  
Pełny tekst wykładu Hermana van Rompuya (wersja angielska) na http://ec.europa.eu/polska/news/documents/110117_speech.pdf
 
Po wykładzie przewodniczącego van Rompuya odbyła się krótka debata moderowana przez Pawła Świebodę, prezesa demosEUROPA-Centrum Strategii Europejskiej. Pierwsza seria pytań dotyczyła zagadnień ekonomicznych, przede wszystkim pespektyw dla strefy euro oraz możliwości przeciwdziałania kryzysom w przyszłości. – Ostatni kryzys udało się opanować w 12 miesięcy i dlatego trudno porównywać go tym z lat 30. ubiegłego wieku, choć często się to robi. Dlaczego się nam to udało? Właśnie dlatego, że mieliśmy euro i wspólny rynek – mówił van Rompuy i przekonywał, że wspólna waluta nigdy nie była dla UE problemem, za to jest narzędziem dalszej integracji i budowania pokoju.
 
Inne pytania dotyczyły m.in. Białorusi ("Oczywiście, że jestem rozczarowany tym co stało się tam po wyborach. Teraz czekamy na wypuszczenie z aresztu jednego z kandydatów"), ewentualnego członkostwa UE w Radzie Bezpieczeństwa ONZ ("To cel bardzo odległy, ale możliwy do zrealizowania"), a nawet... podziału pracy przewodniczącego Rady Europejskiej z wysokim przedstawicielem UE ds. wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Catherine Ashton ("To bardzo kompetentna i ciepła osoba, świetnie się z nią współpracuje").
Po wizycie na UW Herman van Rompuy pojechał do Kancelarii Premiera Rady Ministrów na spotkanie z Donaldem Tuskiem. Jego tematem były przygotowania Polski do prezydencji w Radzie UE oraz pierwszej w tym roku Rady Europejskiej, zaplanowanej na luty.
 
 
Tusk z van Rompuyem o polskiej prezydencji w UE
 
Przygotowania Polski do prezydencji w UE, kryzys gospodarczy, stabilność strefy euro, bezpieczeństwo energetyczne oraz wejście Chorwacji do UE - to główne tematy poniedziałkowych rozmów premiera Donalda Tuska z przewodniczącym Rady Europejskiej Hermanem van Rompuyem.
 
"Jestem niezmiernie zadowolony ze stanu przygotowań Polski do prezydencji w Unii Europejskiej. Będziemy bardzo blisko ze sobą pracowali, aby to przedsięwzięcie było sukcesem" - zadeklarował van Rompuy w poniedziałek na wspólnej z Tuskiem konferencji prasowej.
 
Premier podkreślił, że bliska współpraca rządu z przewodniczącym Rady Europejskiej zapowiada dobrą polską prezydencję i pomoże Polsce zrealizować ambitne zamiary w trakcie naszej prezydencji.
 
Tusk poinformował też, że van Rompuy przyjął zaproszenie na 1 lipca, kiedy Polska będzie inaugurowała swoje przewodnictwo w Unii. Inauguracja prezydencji 1 lipca z udziałem polskiego rządu i przedstawicieli najważniejszych instytucji unijnych odbędzie się w Teatrze Wielkim w Warszawie. Głównym punktem mają być przemówienia zaproszonych gości. W planach jest także obejrzenie opery "Król Roger".
 
Polska będzie przewodniczyć pracom Rady Unii Europejskiej przez sześć miesięcy; unijne stery przejmiemy 1 lipca 2011 r. Na liście wstępnych priorytetów polskiego przewodnictwa w UE, przyjętych przez rząd w lipcu 2010 r., znalazły się m.in.: negocjacje budżetu na lata 2014-2020, polityka wschodnia, polityka energetyczna, wzmocnienie polityki obronnej i rynku wewnętrznego UE.
 
Kolejne tematy rozmów obu polityków to kryzys gospodarczy, stabilność strefy euro i bezpieczeństwo energetyczne - w kontekście zaplanowanego na luty szczytu UE.
 
"Zaproponowaliśmy, aby w październiku na Radzie Europejskiej polska prezydencja przygotowała coś na kształt raportu podsumowującego dotychczasowe działania i starania Unii Europejskiej i poszczególnych instytucji europejskich w walce z kryzysem. Mamy nadzieję, że ta propozycja znajdzie uznanie także innych naszych partnerów" - mówił Tusk.
 
Szef Rady Europejskiej podkreślał, że 27 państw członkowskich UE jest w pełni przekonanych, że stabilność strefy euro jest niezbędna dla całości Unii i wszystkich obywateli. Van Rompuy opowiedział się za potrzebą wzmocnienia unii walutowej. "Ci, którzy są poza strefą euro, a chcą zaangażować się w koordynację gospodarczą, powinni mieć taką możliwość, oczywiście tak jest w przypadku Polski" - zadeklarował.
 
Przekonywał też, że poszczególne kraje Unii podejmują działania na rzecz poprawy sytuacji w związku z kryzysem gospodarczym. Van Rompuy zapowiedział, że w marcu Rada Europejska dokona przeglądu budżetów oraz sytuacji gospodarczej.
 
Obaj politycy rozmawiali też o szczycie Partnerstwa Wschodniego - który odbędzie się w Budapeszcie. Tusk poinformował, że on sam będzie współgospodarzem tego spotkania. "Doszliśmy wspólnie do wniosku, że zarówno sytuacja na Białorusi, jak i ogólnie sytuacja polityczna wśród państw uczestniczących w Partnerstwie Wschodnim wymaga nadal aktywności, ponieważ Partnerstwo leży w interesie całej Wspólnoty Europejskiej, beneficjentów tych projektów i oczywiście także Polski" - zaznaczył.
 
Tusk poinformował również, że Polska zaproponowała, aby na najbliższej Radzie Europejskiej szefowie państw i rządów przyjęli stanowisko dotyczące sytuacji na Białorusi po wyborach prezydenckich.
 
"Będziemy proponowali też, aby kwestia postępu rozmów i polepszenia relacji między Unią Europejską a Rosją stała się jednym z centralnych punktów naszej aktywności w drugiej połowie roku" - zadeklarował premier.
 
Tusk nie wykluczył, że podczas polskiej prezydencji w UE w drugiej połowie 2011 r. do Wspólnoty przystąpi Chorwacja. "Wszystko na to wskazuje, że w czasie polskiej prezydencji powinno dojść do szczęśliwego finału drogi akcesyjnej Chorwacji w UE. Dość prawdopodobne, że w drugiej połowie roku akcesja stanie się faktem, co dla Polski jest ważne nie tylko ze względu na pamięć na naszą drogę do UE, ale też mocne zaangażowanie Polski na rzecz możliwie szybkiej akcesji Chorwacji" - mówił Tusk.
 
Van Rompuy powiedział, że rozmawiał z Tuskiem także o szczycie UE, który odbędzie się 4 lutego, a poświęcony będzie energetyce i innowacyjności. "Bezpieczeństwo energetyczne pozostaje podstawowym priorytetem dla UE" - zadeklarował.
 
"Żadne państwo państwo europejskie nie powinno być wykluczone z wewnętrznego, europejskiego rynku energetycznego" - powiedział Van Rompuy. Podkreślił, że zintegrowany rynek europejski wzmacnia naszą konkurencyjność. Opowiedział się za wzmocnieniem infrastruktury energetycznej. Jak zaznaczył, innowacyjność poprawi codziennie życie obywateli UE.
 

Copyright © 2021 Wir Poznań | Wszelkie prawa zastrzeżone.