Data publikacji: 13.05.2011

Wybory w Polsce podczas prezydencji? Żaden problem!

Przewodniczący KE Jose Barroso zapewnił w czwartek, że nie widzi problemu, że za polskiej prezydencji w Radzie UE odbędą się w Polsce wybory parlamentarne. Pochwalił "pragmatyczne i zbalansowane" priorytety rządu w Warszawie oraz pogratulował loga prezydencji.


"W UE zawsze gdzieś są wybory... To już moja 15 prezydencja jako przewodniczącego KE i już w niektórych krajach sprawujących prezydencję były wybory, albo odbywały się natychmiast po zakończeniu prezydencji, więc nie powinniśmy dramatyzować" - powiedział Barroso na spotkaniu z polskimi korespondentami w Brukseli.
 
Zapewnił, że jeśli chodzi o jesienne wybory parlamentarne, "KE nie zajmuje stanowiska" i będzie współpracować z Polską jako krajem, przedstawicielami rządu, jak i społeczeństwa. "Pracujemy ręka w rękę z prezydencjami, by zapewnić sukces. To jest poparcie dla kraju, a nie dla partii A czy B. Wewnętrzna polityka w Polsce jest sprawą Polaków i to oni zdecydują, kto powinien kierować ich krajem" - dodał.
 
Zdaniem Barroso, prezydencja to wielka szansa dla Polski, "uznawanej za jeden z największych krajów". "Mam nadzieję, że te 6 miesięcy będzie wykorzystane na głębszą debatę w Polsce o Europie: nie tylko na temat tego, co Polska dostaje od Europy, ale też co Polska może dać Europie" - powiedział szef KE zauważając, że obecnie przeważa ten pierwszy wątek.
 
Szef KE pochwalił priorytety polskiej prezydencji jako "zbalansowane", "pragmatyczne", świadczące o realistycznym podejściu Polski co do roli rotacyjnej prezydencji w Radzie UE. Została ona ograniczona od czasu wejścia w życie Traktatu z Lizbony, który powołał nowe stanowisko stałego przewodniczącego Rady Europejskiej, który m.in. odpowiada za szczyty UE, czyli pracę na poziomie przywódców państw UE.
 
Portugalczyk pogratulował też Polsce pomysłu loga. "Bardzo lubię logo polskiej prezydencji. Już sam fakt, że zrobione zostało przez tego samego twórcę, który zaprojektował logo "Solidarności", znane na całym świecie, jest silnym symbolem przywiązania Polski do Europy i idei solidarności" - powiedział Barroso. - Polskie słowo, które wszyscy znają to właśnie słowo +Solidarność+".
 
Barroso podkreślił, że Polska obejmuje prezydencję w czasach, gdy Europa stoi przed wieloma wyzwaniami: "Europa potrzebuje solidarności politycznej, ekonomicznej, społecznej". Dlatego nie ukrywał, że liczy na deklarowane wielokrotnie przez Polskę przywiązanie do tzw. metody wspólnotowej i wspierania Komisji Europejskiej.
 
"To pierwszy raz, kiedy Polska będzie sprawować prezydencję w Radzie UE, więc liczę na jej entuzjazm i zaangażowanie. Wierzę, że podczas polskiej prezydencji będziemy mieć do czynienia z jakimś rodzajem nowego ducha w Europie" - powiedział Barroso.
 
Jego zdaniem bardzo ważnym zadaniem dla polskiej prezydencji będzie "rozpoczęcie i ukierunkowanie" debaty na temat następnej perspektywy finansowej UE. Podstawą tych negocjacji będzie projekt budżetu UE, jaki KE najpewniej przedstawi 29 czerwca.
 
Z Brukseli Inga Czerny (PAP)
icz/ jzi/ kot/
 

Copyright © 2021 Wir Poznań | Wszelkie prawa zastrzeżone.