Data publikacji: 02.02.2012

Wyniki szczytu UE: Praca i wzrost na pierwszym miejscu

Zatrudnienie i pobudzenie wzrostu gospodarczego są niezbędne dla przyszłości UE - zgodzili się wczoraj eurodeputowani podczas dyskusji o wynikach ostatniego szczytu Unii w Brukseli.


Zdaniem niektórych nowa umowa międzyrządowa nie jest właściwym wyjściem z kryzysu.
 
"W ciągu ostatnich dwóch lat przyjęliśmy trudne, czasami bolesne rozwiązania. Teraz widzimy, ze zaczynają przynosić efekty" - mówił przewodniczący Rady Herman Van Rompuy. Jego zdaniem samo ustabilizowanie systemu finansów nie wystarczy do wyjścia z kryzysu, trzeba też pobudzać wzrost gospodarczy i tworzenie nowych miejsc pracy.
 
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso mówił o konieczności poradzenia sobie z bezrobociem wśród młodych i finansowaniem małych i średnich przedsiębiorstw. "Musimy też uwolnić potencjał jednolitego rynku" - dodał Barroso.
 
"Mam trzy życzenia, jeśli chodzi o nową umowę: żeby prace nad nią skończyły się szybko, żeby weszła w życie jak szybko to możliwe i żeby była realizowana tak jak chce Parlament" - mówił lider chadecji, francuski deputowany Joseph Daul.
 
Jednak lider socjaldemokratów, austriacki poseł Hannes Swoboda krytykował nową umowę. "Dlaczego karane są kraje o wysokich deficytach, a nie te, które mają wysoki poziom bezrobocia" - pytał. Dodał też, że rolą Niemiec powinno być jednoczenie Unii, a nie jej dzielenie.
 
"Szczyt wypracował głownie same słowa, a my potrzebujemy działań" - apelował lider liberałów Guy Verhofstadt. Przypomniał, że z podatków na walkę z kryzysem zostało już wydane bilion euro. "Bez osiągnięć, bo ciągle stosujemy półśrodki" - dodał.
 
"Ta szarada szczytów tylko zwodzi obywateli. Byłam zawstydzona wynikiem tego ostatniego" - nie ukrywała liderka zielonych, niemiecka deputowana Rebecca Harms. Pytała szefa Rady, gdzie są pieniądze, które obiecano na tworzenie nowych miejsc pracy i pobudzanie wzrostu.
 
Brytyjski deputowany Martin Callanan (Konserwatyści i Reformatorzy) stwierdził, że nowa umowa nic nie zmienia. "Moja grupa nie ukrywa, że jest fanem jednolitego rynku i będzie wspierać tworzenie jednolitego rynku cyfrowego" - dodał. Był też rozczarowany, że Parlament nie ma wpływu na tworzenie miejsc pracy.
 
Niemiecki deputowany Lothar Bisky (lider Zjednoczonej Lewicy Europejskiej/ Nordyckiej Zielonej Lewicy) zaznaczał, że rozwiązania przyjęte w umowie są "niesprawiedliwe, nieuczciwe i niedemokratyczne" i zadłużone kraje mogą przez nie utracić niezależność.
 
Brytyjski poseł Nigel Farage (lider Europy Wolności i Demokracji) porównał propozycję UE dla Grecji do "dyplomacji stawiania pod ścianą". Tłumaczył, że to euro jest winą 50 proc. poziomu bezrobocia wśród młodych Hiszpanów i ostrzegał, że następna z takimi problemami będzie się zmagać Portugalia.
 
Źródło PE http://www.europarl.europa.eu/news/pl/headlines/content/20120201STO36782/html/Wyniki-szczytu-UE-Praca-i-wzrost-na-pierwszym-miejscu

Copyright © 2021 Wir Poznań | Wszelkie prawa zastrzeżone.